Internet na wakacjach – czemu się go wstydzić?

Internet na wakacjach – czemu się go wstydzić?

Dziś internet jest tak naprawdę wszystkim. Zastępuje nam telewizję, bibliotekę, kino, radio, gazety codzienne. Zaopatruje nas w różnej maści rozrywkę.

Jednak do internetu przylgnęła łatka czegoś negatywnego. Może i słusznie, bo spędzanie dnia na oglądaniu Demotywatorów to nie specjalnie pożyteczne zajęcie. Ale przecież nie wszyscy są chyba tak ograniczeni, przynajmniej taką mam nadzieję.

Irytuje mnie to, że mówi się dziś o internecie jakby był czymś wstydliwym i złym. Jest to chyba jeden z ważniejszych wynalazków ludzkości a porównuje się go do telewizji.

Nie zrozumcie mnie źle, telewizja też odegrała jakąś swoją rolę budowaniu dzisiejszego świata. Jest ona jednak medium w którym możemy być tylko widzem. Treści dostarcza nam garstka osób i poza zmienieniem kanału nie mamy możliwości aby decydować co chcemy oglądać.

Czym innym jest internet, tutaj to my jesteśmy panem i władcą i sami dobieramy sobie treść tego co widzimy. Cały problem polega jedynie na tym, że większość wybiera w zasadzie śmieci, które nadal podsuwają mu tradycyjne media. A jest tyle innych wartościowych rzeczy w sieci.

Jak tylko dojechałem do apartamentu we Włoszech to próbowałem się zorientować czy jest tam darmowe WiFi. I wyobraźcie sobie, że jak już zdobyłem ten internet to nie siedziałem cały dzień w pokoju. Nie chodzi o to, żeby internet traktować jako zamknięcie przy biurku i nic poza tym.

Będąc na wakacjach, a właściwie gdziekolwiek, inteligenty człowiek stwierdzi: przydałby mi się tu dostęp do sieci. Bo chciałbym sprawdzić pogodę, albo adres najbliższego centrum handlowego, lub gdzie można iść, co można zrobić, gdzie można się zabawić, co można zwiedzić. Można też wrzucić od razu fotki z wakacji, pomęczyć znajomych którzy właśnie są w szkole a ty się opalasz nad Adriatykiem.

W Egipcie kupiłem drogi starter z internetem a i tak wyszedłem na plus. Bo rozmowy przez Skype są tańsze niż międzynarodowe do Polski. W Anglii natomiast przy kupnie prezentu dla taty, zapalniczki Zippo, miałem możliwość nauczenia się jak rozpoznać podróby tej marki. Kupiłem na szczęście oryginalną.

Podsumowując, teksty typu na wakacjach od internetu trzeba odpocząć są po prostu śmieszne. No chyba, że ty w internecie tylko filmiki z kotami oglądasz, w takim wypadku masz rację.

Internet jest wszystkim i tylko dzięki tobie może stać się niczym.